Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Anuszirwan z miasteczka Zawiercie. Mam przejechane 4587.69 kilometrów w tym 97.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.97 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Anuszirwan.bikestats.pl
  • DST 111.03km
  • Czas 06:57
  • VAVG 15.98km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Sprzęt Merida Matts Drifter
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień XI Wyjazd z Baia Mare w stronę Sapanta Rumunia

Wtorek, 13 sierpnia 2013 · dodano: 23.08.2013 | Komentarze 1

Wyjazd z Baia Mare trochę mi się skomplikował pogubiłem się trochę ale po jakimś czasie udało się trafić na właściwe tory. Maramuresz czeka - to zupełnie inny region w porównaniu z tym co do tej pory widziałem w Rumunii. Bardziej przypomina mi zachodnią Ukrainę trochę Bieszczady. Tradycyjna kultura i folklor to najważniejsze cechy tego regionu. Główną atrakcją są drewniane cerkwie, drewniana architektura wiejska i wesoły cmentarz w Sapanta. Pierwszym celem na dzisiaj była przełęcz Gutai 987m. n.p.m. a następnie Budesti - tradycyjna wioska Marmaroska. Na przełęcz podjazd ok 15 km łagodnymi serpentynami piękne widoki wiejski klimat i od czasu do czasu drewniane budynki - jedne lepiej drugie gorzej zachowane, niekture nowe bardzo mi się tu podoba - spokój, cisza, nie ma takiego ruchu jak w Siedmiogrodzie.Po podjezdzie na przełęcz czekało ok 10km zjazdu, widoki też były lepsze. Trochę szukałem Budesti ale udało się - faktycznie jest to tradycyjna wioska ale aż takiego wrażenia na mnie nie zrobiła. Spodziewałem się chyba trochę większego folkloru warto odwiedzić Cerkiew Josani wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO pochodzi z 1643 r. Gdy miałem się już zbierać w stronę Sapanty nagle zawołał mnie ktoś z samochodu - okazało się że to poznani wczoraj w pociągu Hiszpanie którzy też jezdzili po okolicy zwiedzając cerkwie. Chwile porozmawialiśmy o tym że to piękny region i że są zachwyceni życzyliśmy sobie udanej podróży i każdy pojechał w swoją stronę. Pod koniec dnia przed Sighetu Marmatiei jakiś kretyn w Mercedesiku SL wyprzedzał drugi samochód i wbił się ze mną na czołówkę gdyby nie to że było pobocze i że zjechałem w ostatniej chwili to znalazłbym się na jego masce. Po wątpliwych emocjach spokojnie dojechałem do miasta.Wpadłem do Kauflanda kupiłem coś na kolację i kilka km za miastem znalazłem nocleg na łonie natury.

Przełęcz Gutai i widoki na okolicę








Drewniana architektura to główna atrakcja tego regionu.













Swojskie klimaty





Kategoria Rumunia 2013



Komentarze
majorus
| 13:47 piątek, 23 sierpnia 2013 | linkuj Widzę znajome tereny, te wielkie drewniane bramy były bardzo charakterystyczne w tym rejonie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ziejl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]